apropos skutków powodzi 2010 i innych ......
Komentarze: 0
... po pierwsze ludzie są zbyt pyszni i zadufani a przydałoby się trochę
pokory wobec środowiska w którym żyjemy, deszcze w tym obfite zawsze
padały, padają i padać będą ... żywioł jakim jest woda jest żywiołem
naturalnym i nie do pokonania, stąd walka z nim z góry skazana jest na
przegraną, każdy żywioł można ujarzmić ale najpierw trzeba go zrozumieć i
WIĘCEJ POKORY... mądrzy ludzie nie budują domów czy osiedli na terenach
zalewowych, a które to są? tak gdzie np,: co kilka lat woda zalewa ale
człowiek jest mądrzejszy i ...
Po drugie - "Ludzie z sąsiedniego domu wzywali pomocy, my ewakuowaliśmy się
dopiero gdy pływały łodzie motorowe - mówiła bardzo zdenerwowana mieszkanka
Sandomierza. Jej mąż mówił, że dopiero kolega w pracy poinformował go o tym,
że został uszkodzony wał przy ich ulicy." sorry ale już ponad 24 godziny
wcześniej fala kulminacyjna przechodziła np.: przez Kraków, o czym
informowały dramatycznie wszystkie media w kraju, gdyby nie pycha
mieszkańcy miejsc gdzie prawie rok w rok rzeki wylewają mieli czas na
ewakuację w spokoju a nie w panice jak woda podeszła juz pod domy.
I CO? ZNOWUSZ POLAK MĄDRY PO SZKODZIE, i tak rok w rok apiat od nowa.
Dodaj komentarz